2025
Okoliczność sceniczna w czasie której dwie kobiety siedzą na scenie, a jedna z nich nawiązuje kontakt ze stojącym tyłem do widza dzieckiem wyciągając do niego dłoń. Niebieskie światło nadaje artystycznego wyrazu całej sytuacji.

Lesia-Stefania Michalevic – recenzja ze spektaklu „Moja pierwsza odyseja kosmiczna”

28.03.2025

Wpatrywać się w swoje odbicie w dziwnym przedmiocie leżącym na podłodze. Odbijając otoczenie, lekko je zniekształca, ale tak jest nawet ciekawiej. Jeśli postukać w ten przedmiot – dźwięk jest głuchy. Jeśli postukać w podłogę obok – dźwięk jest ledwo słyszalny. Ale jest.
Jest też szept, w którym ukryły się głosy rodziców. Za szeptem – cisza, i jeśli poczekać, można ją usłyszeć.
Dzieci dotykają, wsłuchują się, obserwują. Siedzę w kącie i czuję, że jestem całością ze światem dookoła. Jestem tylko częścią świata. Nie mam przy sobie ani telefonu, ani zegarka. Nawet identyfikator uczestniczki festiwalu zostawiłam w swojej torebce na korytarzu – osoba z obsługi teatru powiedziała mi, że jego błyszczący element może rozpraszać uwagę dzieci. A ja nawet nie zauważałam, jak wszystko poza tą przestrzenią rozpraszało moją uwagę – teraz mam wrażenie, że wszystko czuję głębiej i pełniej.
Podłoga w dotyku wydaje się miękka, prawie aksamitna. Lameta zwisająca przy wejściu mieni się i błyszczy. Jedna z mam, niedaleko ode mnie, bawi się ze swoim maluchem w „A kuku!”. Nie widzę reakcji dziecka, ale widzę uśmiech jego mamy. Mnie, dorosłej, świat na chwilę przestaje wydawać się niepokojący – staje się pełen bezwarunkowej miłości.
Szept cichnie. Z kulis, w przestrzeni przedscenicznej, niespiesznie pojawiają się Iga Bancewicz i Agnieszka Zakrzewska. Maluchy z zainteresowaniem przyglądają się aktorkom, a one poruszają się na czworakach po obwodzie sali. Uśmiechają się. Oglądają pomieszczenie. Sprawdzają je dotykiem – w tym także leżący na podłodze tajemniczy, lustrzany przedmiot. Aktorki dają widzom do zrozumienia: będziemy razem mówić tym samym językiem, nie wypowiadając ani słowa. Będziemy obserwować. Dotykać. Czuć.
Zaangażowanie dzieci w miejsce akcji kolejnych wydarzeń odbywa się intuicyjnie – gdy rozchylają się białe, prawie przezroczyste zasłony, dzieci same wpełzają w przestrzeń sceniczną. Rodzice siadają na dywanikach rozłożonych przy ścianie, pozostawiając resztę przestrzeni osobom występującym. W ich rolach zobaczymy nie tylko wspomniane wcześniej aktorki – ten teatr różni się od wszystkiego, co widziałam wcześniej.
Dzieci swobodnie poruszają się po sali: leżą w jednym miejscu, śledzą wzrokiem taśmę kolorowego światła na ścianach i suficie, dłońmi badają zasłony, dywaniki, świat.
Motywy muzyczne w „Mojej pierwszej odysei kosmicznej” następują po sobie, a wraz z nimi zmieniają się przedmioty, na których koncentruje się uwaga widzów. Wśród nich szczególne zainteresowanie budzi hang: jego kształt, faktura, brzmienie. Jedna z aktorek delikatnie go dotyka – niektóre dzieci wsłuchują się w rezonans z dystansu, siedząc na kolanach rodziców, inne szybko zbliżają się, uderzają – ich małe dłonie wibrują na powierzchni instrumentu.
Pojawia się też błyszcząca pufa, piłki. Tajemnicze, niemal kosmiczne buczenie, dziwne połączenie dźwięków płynące z ust aktorek, przypomina mi, że to, co się dzieje, jest częścią czegoś nieznanego, nie(do)odkrytego. Dzieci chętnie dołączają do buczenia. Przeciągłe „aaaa” i „eeeeee”, cmokanie, gulgotanie splatają się w coś kosmicznego.
„Czułość” – tak opisałabym tę realizację, gdybym miała ograniczyć się do jednego słowa. Chciałabym jednak w tym słowie zawrzeć imiona wszystkich twórców wymienionych w opisie spektaklu, którzy tę czułość stworzyli. Reżyserka Katarzyna Peplińska-Pietrzak we współpracy z Eweliną Brudnicką (scenografia i kostiumy), Grzegorzem Kaźmierskim (muzyka), Piotrem Nykowskim (reżyseria świateł) i Sonią Borysiak (konsultacje z języka Sign2baby) stworzyli przestrzeń pełną poczucia bezpieczeństwa i absolutnego spokoju. Mnie, dorosłej, wydaje się ona niezwykle krucha, więc próbuję zapamiętać każdy szczegół.
Białe zasłony poruszają się, gdy któreś z dzieci przypadkowo je trąca. Kolorowe światło nadal niespiesznie wiruje, malując plamy barw na podłodze i suficie. W tym pięknie jest rytm: dźwięk, ruch, światło.
Po otwarciu kulis wiem, że spektakl dobiega końca. Muzyka stopniowo cichnie. Słychać ciszę. Nie wychodzę od razu – chcę nacieszyć się nią jeszcze przez chwilę, zanotować ją w pamięci, zanim opuszczę to miejsce.

Lesia-Stefania Michalevic

Fot. Magdalena Szulczak

NEWSLETTER
Jeśli chce Pan/i być informowany/a o kolejnych edycjach Festiwalu Nowe Epifanie i innych wydarzeniach, które organizuje Centrum Myśli Jana Pawła II, prosimy o pozostawienie swojego adresu e-mail.

Akceptuję poniższą klauzulę i wyrażam zgodę na otrzymywanie drogą mailową informacji o wydarzeniach organizowanych przez Centrum Myśli Pawła II

Zobacz klauzulę >>

Informacja dotycząca przetwarzania danych osobowych przez administratora:

  1. Administratorem Pani/Pana danych osobowych jest Centrum Myśli Jana Pawła II z siedzibą w Warszawie, wpisane do rejestru instytucji kultury pod numerem RIK 1/2006; NIP 5252357081, REGON 140469560 (dalej: „Centrum”).
  2. Dane kontaktowe inspektora ochrony danych u administratora to: ul. Foksal 11, 00-372 Warszawa, e-mail: iod@centrumjp2.pl.
  3. Pani/Pana dane osobowe będą przetwarzane w celu wysyłania informacji o wydarzeniach organizowanych przez Centrum.
  4. Podstawą prawną przetwarzania jest udzielona przez Pana/Panią zgoda na przetwarzanie danych, zgodnie z art. 6 ust. 1 lit. a Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (Ogólne rozporządzenie o ochronie danych; Dz.U.UE.L.2016.119.1).
  5. Administrator nie przewiduje przekazywania danych do państwa trzeciego lub organizacji międzynarodowej, poza uzasadnionymi przypadkami związanymi z realizacją obowiązków wynikających z umów międzynarodowych lub regulacji wynikających z prawa Unii.
  6. Informujemy, iż odbiorcą Pani/Pana danych osobowych jest podmiot zewnętrzny obsługujący system i oprogramowanie informatyczne administratora i podmiot który na zlecenie administratora świadczy usługę e-mailingu/wysyłki newslettera.
  7. Administrator będzie przechowywał Pani/Pana dane osobowe do momentu wycofania zgody na przetwarzanie danych, nie dłużej niż jest to konieczne do realizacji celów, dla których je zgromadzono.
  8. Posiada Pani/Pan prawo dostępu do treści swoich danych oraz prawo do ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania, jak również wniesienia skargi do odpowiedniego organu nadzoru: Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych, w przypadku gdy przetwarzanie danych narusza przepisy prawa.
  9. Pani/Pana dane będą przetwarzane w sposób zautomatyzowany. Zautomatyzowane podejmowanie decyzji będzie odbywało się poprzez zapisanie danych urządzenia, z którego użytkownik korzysta i danych dostępu podczas podania adresu e-mail, konsekwencją takiego przetwarzania będzie wysyłka newslettera lub brak wysyłki, w przypadku podania błędnego adresu e-mail.
  10. Wycofanie zgody nie ma wpływu na zgodność z prawem przetwarzania, którego dokonano na podstawie zgody przed jej wycofaniem.
Przejdź do treści