22 LUTEGO - 02 KWIETNIA
Nowe Epifanie - Kulinaria
14 lutego - 24 marca 2024 15 FESTIWAL NOWE EPIFANIE W WARSZAWIE

Recenzja Lidii Kępczyńskiej z festiwalu

Lidia Kępczyńska 

„To infantylne. Mam płakać?”

Poczuliśmy złość, zagubienie, smutek, ale też współczucie, radość i nadzieję. Te wszystkie, pozornie sprzeczne, emocje znalazły swoje miejsce podczas wydarzeń prezentowanych w ramach Festiwalu Nowe Epifanie. W końcu hasło tegorocznej edycji brzmiało: „Czemu jesteście zmieszani?”. Uczetnicy zostali zaproszeni do oglądania, przeżywania i dzielenia się swoimi odczuciami.

Organizatorzy zadbali o urozmaicenie także w samym programie. Połączyli w nim spektakle teatralne z pokazami dobranych tematycznie filmów, a koncerty dopełniły już i tak niejednorodną całość. Prawie każdemu z wydarzeń towarzyszyła dyskusja, której gośćmi byli, oprócz twórców, eksperci (reporterki, lekarki, księża), którzy dzięki swojemu doświadczeniu i wiedzy rozwinęli tematy filmów i spektakli.

Festiwal rozpoczął się w Akademii Teatralnej. Na poczatku zobaczyliśmy dwie prace dyplomowe – film krótkometrażowy „Babcia Wandzia” Karoliny Kowalczyk oraz spektakl/instalację „Ból” przygotowany przez Kingę Chudobińską-Zdunik. Obie twórczynie podjęły się tematów dotkliwie osobistych. Pierwszy był próbą sportretowania bliskiej samotnej osoby starszej, natomiast druga produkcja szczegółowo opowiadała o chorobie reżyserki – stwardnieniu rozsianym. Intymna atmosfera, która wytworzyła się w jednej z uczelnianych sal prób, towarzyszyła wszystkim wydarzeniom tej edycji Festiwalu.

Program filmowy zaproponowany przez Mateusza Tomę dopełnił, rozwinął tematy poruszane w spektaklach, czasami polemizując z ich tezami. Na przykład „Gusła” w reżyserii Grzegorza Brala – widowisko na podstawie „Dziadów” Adama Mickiewicza, które przenosi wydarzenia z epoki romantyzmu w nieokreśloną, mityczną słowiańszczyznę – zestawione zostały z filmem „Godland” Hlynura Palmasona. Duński reżyser sportretował piękne, pradawnie mistyczne, ale też niebezpiecznie zwodnicze pejzaże Islandii, miejsca z którego pochodzi. Zarówno w przypadku filmu, jak i spektaklu twórcy szukali sposobu na opisanie  czegoś dalekiego współczesności, nie popadając przy tym w skrajność. Nie idealizowali wyobrażonych przez siebie światów, ale portretowali je wraz z ich okrucieństwem; nie komentowali ich. Dzięki temu pozwolili widzom na wyciągnięcie z prezentowanych obrazów czegoś, co im samym wydało się wartościowe.

Z kolei połączenie „Lęku” Sławomira Fabickiego z przedstawieniem Mateusza Pakuły „Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję” zestawia dwie historie z eutanazją w tle. Każdy z twórców skupił się na innym aspekcie tego zagadnienia. Punkt wyjścia jest podobny: centralni bohaterowie fabuły chorują na nowotwór złośliwy i oboje chcą skończyć z życiem, zanim ono skończy z nimi. Jednak historia Małgorzaty granej przez Magdalenę Cielecką ma inne zakończenie niż życie Pakuły-seniora. W świecie wykreowanym przez Fabickiego eutanazja jest możliwa do wykonania, a główna bohaterka jest kobietą sukcesu, warszawską prawniczką, która ma środki potrzebne na wyjazd do Szwajcarii i przeprowadzenie zabiegu. W spektaklu Pakuły natomiast widzimy znaną nam rzeczywistość – ojciec nie odchodzi na swoich warunkach, a umiera w cierpieniu. Mimo że reżyserzy przedstawiają dwie różne opowieści, każda z nich, bez fałszu i bez ogródek, portretuje obraz żałoby. Obserwujemy proces przechodzenia ze skrajności w skrajność – od gniewu po akceptację. Jednak trzeba rozmawiać: o śmierci, o miłości, o eutanazji – takie sensy przekazują nam twórcy.

Przy próbie podsumowania Festiwalu nie można pominąć programu muzycznego. Uczestnictwo w każdym z trzech koncertów tylko wzmocniło poczucie wspólnoty i intymności. Koncerty odbywały się w Kościele Ewangelicko-Reformowanym przy alei „Solidarności”. Każdy z recitali niósł z sobą inne emocje.

Andrzej Strug wraz z zespołem wciągnęli nas w „Piosenki zmieszane”. Pozwolili nam na nowo odkrywać i cieszyć się poezją Leśmiana, Rymkiewicza czy Tuwima. Teksty zostały dobrane w taki sposób, abyśmy wraz z wykonawcami przeszli przez procesję smutku, zamyślenia aż po radość. Jak powiedział Strug w trakcie koncertu, utwory, które zaprezentował – teksty, do których muzykę napisał – są dla niego ważne. Dzięki temu wydarzeniu mogliśmy poznać jego osobiste fascynacje, staliśmy się częścią jego osobistego przeżywania.

Z kolei zespół Jerycho wprowadził nas w zadumę. „Golghota” była koncertem prawie w całości złożonym z Misterium Męki Pańskiej. Wraz z kolejnymi utworami braliśmy udział – podobnie jak w „Piosenkach zmieszanych” – w procesj: tym razem była to Droga Krzyżowa. Dziewięciu mężczyzn ubranych w czarne garnitury, prowadzili odbiorców przez tak dobrze znaną opowieść. Fakt, że jest nam tak bliska, nie odbierał siły, z jaką oddziaływała. Ból, lęk i cierpienie wyraźnie wybrzmiewały w wielogłosowej interpretacji. Śpiewakom akompaniował Bartosz Izbicki.

„Jak przedziwne Twe Imię”, czyli koncert zespołu Dziczka, przepełniał nie tylko wzruszeniem, ale też żalem, że Nowe Epifanie dobiegają końca. Śpiewaczki przygotowały szereg utworów religijnych, które zaczerpnęły z polskiej i ukraińskiej tradycji ludowej. Twórczynie korzystały głównie z przekazów ustnych. Pieśni, które wykonały, nie zostały nigdy wcześniej nagrane czy spisane. Był to kolejny festiwalowy koncert, który otworzył nas na nieznane.

Od Festiwalu biło ciepło, czuliśmy bliskość mimo różnorodności. Dzieliliśmy się swoimi doświadczeniami, wrażliwością, poglądami. Każde ze spotkań festiwalowych, skupiało się na coraz pełniejszym włączaniu widzów w pokazywane dzieła. Tematy i emocje były trudne, ale potrzebne i ważne. Czy się zmieszałam? Nie raz i nie dwa. „To infantylne. Mam płakać?” – usłyszałam w trakcie jednego z wydarzeń. Tak, płaczmy. I nie wstydźmy się tego.

Fot. Magdalena Szulczak

O autorce

Lidia Kępczyńska. Obecna studentka wiedzy o teatrze Akademii Teatralnej. Była aktorka teatru amatorskiego. Przyszła krytyczka i felietonistka. Co robi poza teatrem? Czyta książki pisane przez kobiety. Ogląda filmy kręcone przez Azjatów. Ciągle w biegu między uczelnią a pracą, ale zawsze znajduje czas dla swojej kotki, Lubaszki.

Jeśli chce Pan/i być informowany/a o kolejnych edycjach Festiwalu Nowe Epifanie i innych wydarzeniach, które organizuje Centrum Myśli Jana Pawła II, prosimy o pozostawienie swojego adresu e-mail.

Akceptuję poniższą klauzulę i wyrażam zgodę na otrzymywanie drogą mailową informacji o wydarzeniach organizowanych przez Centrum Myśli Pawła II

Zobacz klauzulę >>

Informacja dotycząca przetwarzania danych osobowych przez administratora:

  1. Administratorem Pani/Pana danych osobowych jest Centrum Myśli Jana Pawła II z siedzibą w Warszawie, wpisane do rejestru instytucji kultury pod numerem RIK 1/2006; NIP 5252357081, REGON 140469560 (dalej: „Centrum”).
  2. Dane kontaktowe inspektora ochrony danych u administratora to: ul. Foksal 11, 00-372 Warszawa, e-mail: iod@centrumjp2.pl.
  3. Pani/Pana dane osobowe będą przetwarzane w celu wysyłania informacji o wydarzeniach organizowanych przez Centrum.
  4. Podstawą prawną przetwarzania jest udzielona przez Pana/Panią zgoda na przetwarzanie danych, zgodnie z art. 6 ust. 1 lit. a Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (Ogólne rozporządzenie o ochronie danych; Dz.U.UE.L.2016.119.1).
  5. Administrator nie przewiduje przekazywania danych do państwa trzeciego lub organizacji międzynarodowej, poza uzasadnionymi przypadkami związanymi z realizacją obowiązków wynikających z umów międzynarodowych lub regulacji wynikających z prawa Unii.
  6. Informujemy, iż odbiorcą Pani/Pana danych osobowych jest podmiot zewnętrzny obsługujący system i oprogramowanie informatyczne administratora i podmiot który na zlecenie administratora świadczy usługę e-mailingu/wysyłki newslettera.
  7. Administrator będzie przechowywał Pani/Pana dane osobowe do momentu wycofania zgody na przetwarzanie danych, nie dłużej niż jest to konieczne do realizacji celów, dla których je zgromadzono.
  8. Posiada Pani/Pan prawo dostępu do treści swoich danych oraz prawo do ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania, jak również wniesienia skargi do odpowiedniego organu nadzoru: Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych, w przypadku gdy przetwarzanie danych narusza przepisy prawa.
  9. Pani/Pana dane będą przetwarzane w sposób zautomatyzowany. Zautomatyzowane podejmowanie decyzji będzie odbywało się poprzez zapisanie danych urządzenia, z którego użytkownik korzysta i danych dostępu podczas podania adresu e-mail, konsekwencją takiego przetwarzania będzie wysyłka newslettera lub brak wysyłki, w przypadku podania błędnego adresu e-mail.
  10. Wycofanie zgody nie ma wpływu na zgodność z prawem przetwarzania, którego dokonano na podstawie zgody przed jej wycofaniem.
Content | Menu | Access panel